Każdy człowiek ma prawo być zestresowany, w końcu bardzo wiele osób żyje w biegu – jednakże czasem staje się tak, że po kolejnej kłótni, ,,za słonej zupie”, czy innej spornej kwestii, jednej ze stron puszczają nerwy, po czym następuje rozstanie w związku. Ale czy to jedyny sposób, w jaki stres niszczy związek?
Stres w związku
Ciągły stres to poważny problem, który przy braku odpowiedniego rozładowania go może się przyczynić do rozpadu związku. Stres związany z pracą może być również elementem wywołującym zaczątki nerwicy. W momencie, kiedy zaburzenia psychiczne narastają warto jest zapewnić takiej osobie odpowiednie warunki do relaksu, jednakże najczęściej jest to w naszym społeczeństwie bagatelizowane. Samodzielne próby radzenia sobie w tej sytuacji mogą sporo pomóc i prowadzić do polepszenia się stanu ,,pacjenta”. Stres w większości przypadków nie wymaga opieki lekarza psychologa, jednakże w wypadku trwania w stresie przez naprawdę długie okresy czasowe (od roku wzwyż) terapia może być szansą na przyspieszenie powrotu do zdrowia oraz rozwiązanie problemów związanych z życiem emocjonalnym i społecznym.
Jednakże trochę wybiegliśmy tu z faktami na przód – ponieważ tak naprawdę, kiedy życie daje nam na tyle ,,w kość”, że tworzy się u nas nerwica – to jeśli ta druga osoba nie będzie dla nas oparciem, to lepiej z niej zrezygnować od razu, z tego powodu że i dla nas i dla niej będziemy nawzajem utrapieniem, zamiast wzajemną pomocą.
Jak temu zapobiec?
Tak naprawdę, metod jest kilka. Jedną z nich jest po prostu rozstanie się, zamiast próby naprawy problemu – coraz więcej osób wybiera tą metodę, co jest dość przykre, patrząc na statystyki. Druga, to wspólna próba zidentyfikowania problemu i rozwiązanie go (na przykład poprzez zmianę pracy, miejsca zamieszkania etc.) Trzecią, jest udanie się do lekarza specjalisty. Naturalnie ta metoda jest zarezerwowana w większości dla par, które są bardziej zamożne od statystycznej rodziny, dlatego też nie każdemu można zarekomendować to rozwiązanie.